Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
zgadzam sie z przedmowczynia, trafne uwagi Cala ta sprawa to jedno wielkie niedomowienie, na trasie od ul pagi do tej dabrowicy przeciez napewno sa jakies kamery i zarejestrowalyby marka gdyby tamtedy przechodzil, nikt niby wczesniej nie zauwazylby ciala w 0,5 metrowym stawie? gdzies bylo napisane ze byl to staw hodowlany wiec wlasciciel chyba karmil w nim ryby i przez miesiac w takim plytkim stawiku nic nie zauwazyl? nie wiem, nie wiem, mozna by tak wymieniac i wymieniac...miejmy nadzieje ze sprawa jednak sie wyjasni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gosc~ napisał:
ok cwaniaku... mial problemy z orientacja... ale jakos od archiwum do Pagi to nie mial zadnych problemow w ktorym kierunku isc, gdzie skrecic itd... i nagle tam zaczal miec? gdzie pewnei byl juz przytomniejszy...
dobra tepaku, niewiem gdzie i kiedy zaczely mu sie problemy z orientacja, ale wszystko wskazuje na to ze je mial...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.wici.info/modules.php?name=News&file=article&thold=-1&mode=flat&order=0&sid=7125
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a zastanawiam sie nad jednym... chlopak mial ze soba plecak, byla noc...wiec albo chodzil z plecakiem w ktorym byly rzeczy na studia (ksiazki, zeszyty itp) albo cos w tym plecaku bylo skoro zginal...no bo chlopak mial dokumenty i komorke przy sobie...wiec zawartosc plecaka mogla skusic ewentualnych napastnikow, skoro plecaka nie odnaleziono
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
http://www.wici.info/modules.php?name=News&file=article&thold=-1&mode=flat&order=0&sid=7125
wici.info normalnie bardzo kompetentne zrodlo informacji :D:D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hellraiser napisał:
dobra tepaku, niewiem gdzie i kiedy zaczely mu sie problemy z orientacja, ale wszystko wskazuje na to ze je mial...
nie obrazaj mnie tylko skoro ejstes taki pewny to wyjasnij... dlaczego do ulicy pagi nie mial najmniejszych problemow z orientacja... i nagle tam zaczal je miec... gdzie byl juz po dluzszym spacerze na mrozie wiec troche z pewnoscia oprzytomnial... poza tym taki zalany w trupa tez nie byl... nie mial problemow z orientacja co widac na nagraniach bo idzie bez przystawiania rozgladania sie itd... nie chce spekulowac czy ktos mu pomogl czy to samobojstwo... ale osobiscie nie wierze ze sie zgubil, przypadkiem tam zaszedl albo ze sam specjalnie tam zaszedl...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bez jaj, trzeba zrobic wszystko by wyjasnic ta sprawe. mam nadzieje ze zginal sam, choc te wszystkie argumenty do mnie nie przemawiaja. staw nie jest przy ulicy, musial skrecic w bok by do niego trafic. chlopak, ktorego widac na nagraniu jak sie przewraca dotarl do dabrowicy.bez przesady. ciekawe jak minal jego dzien, tamten pechowy, tzn czy mial zajecia od rana, co robil. bo mogl byc zmeczony po calym dniu, jeszcze to spotkanie w archiwum i chlopaka organizm zle zareagowal na alkohol. moze byl glodny (studenci czesto oszczedzaja na jedzeniu). a kamery na drodze Pagi-Nałęczowska to chyba atrapy, skoro brak zapisu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
obserwator napisał:
czy nie uwarzacie,ze to jest dziwne ze prasa smiercia kamila krolkowskiego sie nie zainteresowala,przeciez dziennik pisal pod takim samym tytulem o kamilu co i marku http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...ULAWY/330779601 , moze po prostu byl jakis zakaz o ujawnianiu tej sprawy,bo nikt nic nie wie,a zaginieciu marka zrobil sie taki szum , ze musieli cos ujawnic....przykrywka ze utonal ;/
Wogóle Kamila sprawa była dziwna, Policja prawie nic nie robiła (niestety takia jest Nasza policja). Rodzina szukała Kamila na własną reke, naprawde bardzo prykro mi jest z tego powodu... Ale to jest dziwne chyba, aż takiego motywu nie miał do samobójstwa???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
*Nutka* napisał:
Wogóle Kamila sprawa była dziwna, Policja prawie nic nie robiła (niestety takia jest Nasza policja). Rodzina szukała Kamila na własną reke, naprawde bardzo prykro mi jest z tego powodu... Ale to jest dziwne chyba, aż takiego motywu nie miał do samobójstwa???
niestety... ale niektorym wystarczy na prawde nie wiele zeby popelnic samobojstwo... co nie oznacza ze ten Kamil je akurat popelnil...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do KINOL z godz.00:37 punkt 5. Zobać foto z poszukiwania w stawie w KL (p.J.Babicz). 4 policjantów stoi w wodzie po same pośladki. Pól metra to jest do kolan. Reszta to jest mul. I to jeszcze jest napisane, iż wcześniej wodę spuściłi. Jeżeli by tam coś ciężkiego wpadło i to jeszcze ciemnego koloru, to trudno było by zauważyć .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skoro znalezli cialo marka (KAZDY MIESZKANIEC CHYBA Z PLAKATOW WIE JA WYGLADA MAREK), mial przy sobie dokumenty, to po co wzywali matke na rozpoznanie?czy cialo bylo az tak rozlozone ze trudno je zidentyfikowac? to noralna procedura? pytam bo sie nie znam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1Gość napisał:
Do KINOL z godz.00:37 punkt 5. Zobać foto z poszukiwania w stawie w KL (p.J.Babicz). 4 policjantów stoi w wodzie po same pośladki. Pól metra to jest do kolan. Reszta to jest mul. I to jeszcze jest napisane, iż wcześniej wodę spuściłi. Jeżeli by tam coś ciężkiego wpadło i to jeszcze ciemnego koloru, to trudno było by zauważyć .
A skąd wiesz geniuszu czego dotyczy to zdjęcie. Czy to ten staw, czy drugi obok, który jest większy. Niby policja przeszukiwała okolicę. A zdjęcie mogło być zrobione przed spuszczeniem wody ze stawu. Zwłoki znaleziono przy brzegu, a tam jest płytko zapewnie. Może tam byłeś i nadzorowałeś prace??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak już sobie tak teoretyzujemy... Chłopak byl spoza Lublina, mógł stracić orientacje (tym bardziej że był pijany). Prawdopodobne że po prostu szedł przed siebie byle gdzieś dojść, 6km to wcale nie jest dużo (skoro z miasteczka do centrum miasta liczymy 4 km). Nagrania z kamer o ile jakiekolwiek były to pewnie już przepadły i pewnie nigdy sie nie dowiemy jak było naprawdę A co do wpadnięcia do stawu, może szedł wzdłuż głownej drogi i zachciało mu się np siku więc wszedł wgłab lasu, plecak czy ledwo wiszącą kurtkę mogł zrzucic bo krepowalą mu ruchy i dalej szedł przed siebie, nad tym stawem (przynajmniej na zdjęciu tak wygląda) było stromo, chwila nieuwagi i wpadł. 0,5 metra w stawie to jest teraz aktualnie, wcześniej może było więcej... nie wiem. Może mieszkańcy coś wiedzą, coś widzieli, słyszeli.. to chyba ostatnia szansa. No bo jak się dowiedzieć czegoś więcej? Plecaka i kurtki pewnie już dawno nie ma, chyba że na śmietnisku gdzieś albo spalona. Szkoda chłopaka... [*]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do ~ad~ Przeczytaj cały artykuł w KL z dnia dzisiejszego, policja podaję co i jak tam wczoraj szukała. Ilustrowany fotografią. ufa temu co jest tam napisane. Nie było mnie tam. Ty tam też nie byłeś, ...!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1Gość napisał:
Do KINOL z godz.00:37 punkt 5. Zobać foto z poszukiwania w stawie w KL (p.J.Babicz). 4 policjantów stoi w wodzie po same pośladki. Pól metra to jest do kolan. Reszta to jest mul. I to jeszcze jest napisane, iż wcześniej wodę spuściłi. Jeżeli by tam coś ciężkiego wpadło i to jeszcze ciemnego koloru, to trudno było by zauważyć .
Jak już pisałam, pisano, iż ciało Marka znaleziono przy brzegu. Na zdjęciu, o którym piszesz policjanci nie widać by stali przy brzegu. Równie dobrze mogło to być kawałek dalej, a przy brzegu z reguły jest mniej wody, niż np. na środku stawu, jeziora, morza i innych tego typu zbiorników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gosc~ napisał:
nie obrazaj mnie tylko skoro ejstes taki pewny to wyjasnij... dlaczego do ulicy pagi nie mial najmniejszych problemow z orientacja... i nagle tam zaczal je miec... gdzie byl juz po dluzszym spacerze na mrozie wiec troche z pewnoscia oprzytomnial... poza tym taki zalany w trupa tez nie byl... nie mial problemow z orientacja co widac na nagraniach bo idzie bez przystawiania rozgladania sie itd... nie chce spekulowac czy ktos mu pomogl czy to samobojstwo... ale osobiscie nie wierze ze sie zgubil, przypadkiem tam zaszedl albo ze sam specjalnie tam zaszedl...
A niby dlaczego moge byc obrazany (post wczesniej), a obrazac to juz nie moge? Nie ma na to wyjasnienia, zachowanie ludzi po alkoholu nie jest racjonalne. Rownie dobrze mogl wpasc na pomysl spaceru celem wytrzezwienia bo w tym stanie nie chcialo mu sie spac. Fakty sa takie ze odleglosc jest do pokonania na piechote nawet po pijanemu. Mozna na forum przeczytac na kilka wpisow osob ktore mialy podobne przygody (ja rowniez). Rano masz spodnie po kolana w blocie i pare przeblyskow swiadomosci. Podkreslam ze zagubienie i utopienie jest najbardziej prawdopodobne, a nie jedyna mozliwa przyczyna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tuja napisał:
Jak już sobie tak teoretyzujemy... Chłopak byl spoza Lublina, mógł stracić orientacje (tym bardziej że był pijany). Prawdopodobne że po prostu szedł przed siebie byle gdzieś dojść, 6km to wcale nie jest dużo (skoro z miasteczka do centrum miasta liczymy 4 km). Nagrania z kamer o ile jakiekolwiek były to pewnie już przepadły i pewnie nigdy sie nie dowiemy jak było naprawdę A co do wpadnięcia do stawu, może szedł wzdłuż głownej drogi i zachciało mu się np siku więc wszedł wgłab lasu, plecak czy ledwo wiszącą kurtkę mogł zrzucic bo krepowalą mu ruchy i dalej szedł przed siebie, nad tym stawem (przynajmniej na zdjęciu tak wygląda) było stromo, chwila nieuwagi i wpadł. 0,5 metra w stawie to jest teraz aktualnie, wcześniej może było więcej... nie wiem. Może mieszkańcy coś wiedzą, coś widzieli, słyszeli.. to chyba ostatnia szansa. No bo jak się dowiedzieć czegoś więcej? Plecaka i kurtki pewnie już dawno nie ma, chyba że na śmietnisku gdzieś albo spalona. Szkoda chłopaka... [*]
Marek był spoza Lublina, ale musiał znać miasto przynajmniej na tyle, żeby swobodnie się w nim poruszać, skoro studiował tu już drugi rok. I mieszkał tu na stancji. Zdążyłby poznać miasto przez 2 lata studiów. A poza tym jeśli piszesz o tym, że stracił on orientację i do tego był pijany, to wybacz, ale po 1. nie sądzę, że był na tyle pijany, by tak zabłądzić, a po 2. zakładając, iż jednak jego ówczesny stan doprowadził do zabłądzenia, to wątpię, by w jakiejś wsi, na ponoć nieoświetlonej drodze, chciał błądzić po krzakach, żeby zrobić siku. I gdyby nie było tam żywej duszy, wcale nie wszedłby zrobić siku w jakichś krzakach, a zrobił to gdziekolwiek. Pijanemu to obojętne, a że nie był aż tak bardzo pijany wystarczyłoby mu, że nikt go nie widzi. Nie musiałby wchodzić w krzaki za potrzebą. Już nie wspomnę o tym, że po alkoholu (po piwie, których Marek wypił podobno kilka, jak zeznała barmanka z "Archiwum") faktycznie chce się siku (szczególnie, że on nie pijał alkoholu) i gdyby faktycznie wędrował taki kawałek, to w czasie tej drogi mógł "mieć potrzebę", że tak powiem, dużo wcześniej i nie raz. Co do stromego stawu, to owszem, mógł tam wpaść sam, ale niestety nie ma nic, co przekonałoby mnie (nie wiem, jak resztę), że on tam w ogóle samodzielnie mógł dotrzeć. Nie mówię, że nie, ale więcej w tym niejasności, niż w tym, że ktoś go podwiózł (czy tego chciał, czy nie).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kinol napisał:
Już nie wspomnę o tym, że po alkoholu (po piwie, których Marek wypił podobno kilka, jak zeznała barmanka z "Archiwum") faktycznie chce się siku (szczególnie, że on nie pijał alkoholu) i gdyby faktycznie wędrował taki kawałek, to w czasie tej drogi mógł "mieć potrzebę", że tak powiem, dużo wcześniej i nie raz.
Ta wielka potrzeba po pijanemu sprowadza sie do odwrocenia sie i rozpiecia rozporka w dowolnym miejscu. Mam wrazenie ze kolejne argumenty sa coraz gorsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hellraiser napisał:
A niby dlaczego moge byc obrazany (post wczesniej), a obrazac to juz nie moge? Nie ma na to wyjasnienia, zachowanie ludzi po alkoholu nie jest racjonalne. Rownie dobrze mogl wpasc na pomysl spaceru celem wytrzezwienia bo w tym stanie nie chcialo mu sie spac. Fakty sa takie ze odleglosc jest do pokonania na piechote nawet po pijanemu. Mozna na forum przeczytac na kilka wpisow osob ktore mialy podobne przygody (ja rowniez). Rano masz spodnie po kolana w blocie i pare przeblyskow swiadomosci. Podkreslam ze zagubienie i utopienie jest najbardziej prawdopodobne, a nie jedyna mozliwa przyczyna.
Hellraiser, obrażaniem się nie przejmuj, olej to, ale co do Marka... Wydaje mi się, że po alkoholu to właśnie chce się spać, nie sądzę, że Marek nie był choć trochę zmęczony, tym bardziej, że nie poszedł dalej ze swoim wujkiem, a chciał już iść do domu, więc w jakiś sposób musiał być już zmęczony tym feralnym dniem i wieczorem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hellraiser napisał:
Ta wielka potrzeba po pijanemu sprowadza sie do odwrocenia sie i rozpiecia rozporka w dowolnym miejscu. Mam wrazenie ze kolejne argumenty sa coraz gorsze.
Wcale nie twierdzę, że tak musiało być, ale zauważ, że nie było to dowolne miejsce. Zakładając, że dotarł tam sam, to nikt go nie widział, było ciemno, więc po jaką cholerę miałby się plątać koniecznie w jakieś krzaki za potrzebą???? Równie dobrze mógł stanąć koło krzaka. Nie trzeba robić z niego przygłupa, który nie dosyć, że wg niektórych chciał po pijaku iść na spacer i zabłądził, to jeszcze, gdy zachciało mu się siku plątał się specjalnie w krzaki, w ciemnościach. Dla mnie jest jasne, że tam nie doszedł, a czy się tego dowiemy, czy nie, to już kwestia tego, jak śledztwo poprowadzi policja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...